Ta Dziewczyna (Feat. Ninooficjalnie)
Dawid Obserwator
2:51Kolegę zwinęli przy mnie Mówię o nim w rapach Drugi proponował napad bo miał debet Kiedyś wisiałbym na drzewie Chciało mi się płakać A przez Włada prawie zszedłem na imprezie Jakiś pajac mówi zejdź na ziemie Zajeb kurs na wózki Ja mam swoje przewózki No a tego nie zrobiłem Mam więcej wiosen Walkę z losem i sporo w planach To i chcę żyć aż do bólu ale nie na siłę A kolega mówi ze ma w chuju i odsuwa temat Dopóki ktoś nie przyjdzie z nim i wysunie mu siema Jestem tu i mam dylemat Dobrzy ludzie a nie święci Materiał pochowany jak insygnia śmierci Ktoś wyskoczył po dwóch latach i się ma za gościa Czasem gdy widzisz kurestwo to je czujesz w kościach Paru stąd już dało znać o sobie w wiadomościach proste Ja robie flote bo chce mieć na bity i Lacoste Jak zobaczę sporo bólu to opisze w rapie W mojej bramie jak w szpitalu masz chemioterapie Ziomek płakał jak zwijali z domu To mój raport ej raport z rejonu Jak zobaczę sporo bólu to opisze w rapie W mojej bramie jak w szpitalu masz chemioterapie Ziomek płakał jak zwijali z domu To mój raportej raport z rejonu Jak zobaczę sporo bólu to opisze w rapie W mojej bramie jak w szpitalu masz chemioterapie Ziomek płakał jak zwijali z domu To mój raport ej raport z rejonu Dzisiaj każdy dobry raper daje multiemu te featy Kiedyś multi przez raperów byłby tylko kurwa bity Chada obudź się i powiedz co jest kurwa tu nie tak Skoro tymek jest raperem czy ja jeszcze robię rap Nie mam zapisane w genach żeby robić tę muzykę Może nie skoczę jak magik ale za nią oddam życie Znowu ziomal do mnie mówi dedis zrób coś pod publikę Jak masz dawać takie rady wolę żyć tu na kredycie Same geje na rejonach jeszcze pchają sie do rapu czaisz Homo jest na scenie i zarabia z tego papu Kiedyś to nie do przyjęcia Teraz żaden nie napisze Rap ma łączyć a nie dzielić o przepraszam rzygło mi się Dzisiaj dusze mam artysty i pisze Raport nadaje na nasze brudne ulice I ciebie w nich nie widzę Nie jesteś w mojej lidze nie Tak to widzę i jakoś nam tu żyje się Jak zobaczę sporo bólu to opisze w rapie W mojej bramie jak w szpitalu masz chemioterapie Ziomek płakał jak zwijali z domu To mój raport ej raport z rejonu Jak zobaczę sporo bólu to opisze w rapie W mojej bramie jak w szpitalu masz chemioterapie Ziomek płakał jak zwijali z domu To mój raport ej raport z rejonu Niewinni ci którzy nie potrafią zaufać bogu Ten bez krzyżyka na szyi Obcy wpuścił mnie do domu W szkole pierdolili coś o przyszłości narodu Chyba kurwa nie słyszeli jeszcze raportu z rejonu Smród pawilonu i budki telefoniczne Chuj wie który rok raport notowania ma krytyczne Na rejonie tandety wysyp jeden wielki kibel Jebać wasze markety za te chleby z grzybem W oknach koce nie rolety Ci od skrzydeł podcinania W raporcie konkrety wciąż upierdliwe realia Albo wilgoć ma na oczach albo w pokoju na ścianach Tak tutaj koczują ludzie na miejskich socjalach Rejon cię nauczy Jak lekcji nie powtarzać Chłopaczku nie licząc duszy Wiele więcej mogą zabrać Tu białas jest sku*wysynem Gotów przykazania złamać Chyba się urodziłem by dziś ten raport przekazać Jak zobaczę sporo bólu to opisze w rapie W mojej bramie jak w szpitalu masz chemioterapie Ziomek płakał jak zwijali z domu To mój raport ej raport z rejonu Jak zobaczę sporo bólu to opisze w rapie W mojej bramie jak w szpitalu masz chemioterapie Ziomek płakał jak zwijali z domu To mój raport ej raport z rejonu Małolata chce dilera bo malika nuci A jak wbije to się zdziwi że tu nie ma gucci Ja latam po takich miejscach gdzie bananom robią dychy Pikawa tak schłodzona że bym wrzucił ją do łychy Dymy ludzi z nałogami Jebie tu szlugiem z meliny Znów nigdzie nie wyjade siano wjebały maszyny I szukam pesos Jak moi ludzie w holce I lata lecą Na czołganiu się po forsę Nie nawijałbym przy majku Nie wiem czy skapujesz Tamte szuje kopały mnie w pięciu kiedyś gdzieś po dyni Mam od nich wyższe iq nawet myśląc chujem kminisz Dlatego nie odpisze tamtej świni (nie nie) Szmaty czują tylko chemię jak się spocisz Jak mendowania załączasz turbo jak grosik To mój raport z miejsca w którym zostałem Znowu ktoś jak dawid jańczyk zgubił talent Jak zobaczę sporo bólu to opisze w rapie W mojej bramie jak w szpitalu masz chemioterapie Ziomek płakał jak zwijali z domu To mój raport ej raport z rejonu Jak zobaczę sporo bólu to opisze w rapie W mojej bramie jak w szpitalu masz chemioterapie Ziomek płakał jak zwijali z domu To mój raport ej raport z rejonu