W Kilometrach
Dawid Podsiadło
3:36Zakładam kurtkę, wychodzę bokiem Nie będę czekać tak jak przed rokiem Muzyka cichnie, już jestem w windzie Za długo w sobie karmiłem fikcję Zakładam kurtkę, wychodzę bokiem Dziś sama będę przed słońca wschodem Powietrze rześkie mi w płucach grzęźnie Na niebie księżyc, być się już nie chce Proszę coś podpowiedz, tyle razy to widziałeś Czy on tego chcę, czego chcę ja? Ja Wczoraj, kiedy świeciło słońce Mówili mi, że to z Tobą skończę Jest czwarta w nocy, warszawskie mosty Są smutne, bo chciały nas połączyć Ja też mam swoje rozczarowanie Bo znów dociera, że nic nie stanie się Proszę coś podpowiеdź, tyle razy to widziałeś Czy ona tego chcę, czеgo chcę ja? Wczoraj, kiedy świeciło słońce Mówili mi, że to z Tobą skończę Jest czwarta w nocy, warszawskie mosty Są smutne, bo chciały nas połączyć Ja też mam swoje rozczarowanie Bo znów dociera, że nic nie stanie się Jeśli byś mógł coś mi dać, daj mi nas Proszę, wołam ostatni raz