Jestem Chora
Dorota Osinska
4:33Natrętny strumień myśli Jak wieczność mnie przygniata A jeszcze do tego jesień Jak ogniem trawi czerwienią Ostatki lata A gdyby tak na chwilę Powiedzmy cztery miesiące Zostawić to wszystko w tyle I na pobliskiej łące Umościć zgrabny kopczyk Z darów tej jesieni I zamknąć na moment oczy I zbudzić się znów wśród zieleni Wrześniowe złote słońce Dławi się z liści zielenią A we mnie kropla za kroplą Nie postrzeżenie Nadzieja się stapia z jesienią A gdyby tak na chwilę Powiedzmy cztery miesiące Zostawić to wszystko w tyle I na pobliskiej łące Umościć zgrabny kopczyk Z darów tej jesieni I zamknąć na moment oczy I zbudzić się znów wśród zieleni A gdyby tak na chwilę Powiedzmy cztery miesiące Zostawić to wszystko w tyle I na pobliskiej łące Umościć zgrabny kopczyk Z darów tej jesieni I zamknąć na moment oczy I zbudzić się znów wśród zieleni