Nie Będę Żył Problemami Co Dzień
Dudek P56
3:24Miałem ze 20 lat gdy usłyszał o mnie świat U Adrianka był nasz klub Ziomek radio zniósł, usłyszałem w nim Hemp Gru I nie mogłem zasnąć już Dziś już czasu szmat, jakieś kilkanaście lat Poszło w dym, nie wróci tu Chwilę dał nam Bóg, mówił jak coś da nam znać A więc kładź się spokojnie do snu Uda się, te słowa prowadziły mnie przez życie Noc się stawała dniem, uda się Te słowa prowadzą mnie dalej przez życie Przez życie me, życie me Wiem, psuje często się przed nami, kopie doła O tym wiem, powiedz mi jak nie wpaść w to, przejść dookoła, nie W nocy w dzień na Ciebie patrzę, oczy twoje delikatne Pod cienką powieką właśnie śpią Chcę, czuję tęsknoty powietrze Nasze słodkie, przeźroczyste, piszę o tym oczywiste Wracam późno, gdzie jest wyjście? Dobrze wiesz, że zostałbym jeszcze bym sekundę, ale nie Miałem ze 20 lat gdy usłyszał o mnie świat U Adrianka był nasz klub Ziomek radio zniósł, usłyszałem w nim Hemp Gru I nie mogłem zasnąć już Dziś już czasu szmat, jakieś kilkanaście lat Poszło w dym, nie wróci tu Chwilę dał nam Bóg, mówił jak coś da nam znać A więc kładź się spokojnie do snu Uda się, te słowa prowadziły mnie przez życie Noc się stawała dniem, uda się Te słowa prowadzą mnie dalej przez życie Przez życie me, życie me Tak, wiem, są a tylko trzy porody, życie czeka Poznałem miliony twarzy, od LKP do LPK Droga, noga moja wiele razy stanęła daleko Byłem tam, gdzie raczej ty nie będziesz nigdy, wiesz dlaczego Ja czuje wewnątrz, dusza płonie kiedy piszę to co kocham Ty gdzieś tam w innym wagonie pewnie zapierdalasz w nocha Dobrze wiesz, że zostałbym jeszcze bym sekundę, ale nie, dzięki Miałem ze 20 lat gdy usłyszał o mnie świat U Adrianka był nasz klub Ziomek radio zniósł, usłyszałem w nim Hemp Gru I nie mogłem zasnąć już Dziś już czasu szmat, jakieś kilkanaście lat Poszło w dym, nie wróci tu Chwilę dał nam Bóg, mówił jak coś da nam znać A więc kładź się spokojnie do snu