Nowy Dobrobyt
Ero Jwp
3:16Stworzyliśmy system miar wag i standardy By obliczyć że tu nikt nie jest normalny Każdy jest inny to reguła bez wyjątku I na pewno święty nie pilnuje tu porządku Zacznę od początku się człowiek urodził miły I jak dostał wpierdol poznał pozycję siły Przestał się uśmiechać twarz się zmieniła w mordę Dziś grzecznościowo pyta: Czy masz kurwa jakis problem? Otoczenie ziomble uczą byś nie był pizda I dla rodziny dobrze by wyrósł z ciebie mężczyzna I niby każda blizna uczy nas jak przestroga I tak się pchamy sami tam gdzie nie ma Boga Trzy piąte w nałogach to nieoficjalne dane Jednej piątej nie stać reszta ma poukładane Osiemdziesiąt procent to tu się nie lubi w sumie A pozostałe twenty to się chyba gubi w tłumie Krok w przód w tył czasem skok w bok Wszyscy grzeszą potem grzecznie modlą Ludzie się cieszą jak ci zrobią podłość Więc jak cię nie znam to nie podchodź mordo Krok w przód w tył czasem skok w bok Wszyscy grzeszą potem grzecznie modlą Ludzie się cieszą jak ci zrobią podłość Więc jak cię nie znam to nie podchodź mordo Każdy ma swe sprawy cele zobowiązania Lecz to na temat innych jest wiele do obgadania I bez porównania inny ma większego garba Choć dla ciebie prestiż to mieć kubeczek ze Starbucks Często dobroć bierzemy za słabość I jak dadzą nam palec to zjemy lewą i prawą W sumie taka natura i takie natury prawo Obowiązuje kultura że sprytniejszy bije brawo I żarty na bok to nie w erze internetu Takiej idiokracji że sam nie wierzę co się tu (odpierdala) I nie ukrywam sam się mam za filozofa Prowadzę se wykłady chociaż ja to college dropout Heh bywam pyszny pijam czy to grzech Też jestem produktem czasu i chcę żyć za trzech Robiłem kroki wstecz potem dziesięć naprzód I dzisiaj każdy track sobie wpierdalam jak fast food Krok w przód w tył czasem skok w bok Wszyscy grzeszą potem grzecznie modlą Ludzie się cieszą jak ci zrobią podłość Więc jak cię nie znam to nie podchodź mordo Krok w przód w tył czasem skok w bok Wszyscy grzeszą potem grzecznie modlą Ludzie się cieszą jak ci zrobią podłość Więc jak cię nie znam to nie podchodź mordo Wchodzę sobie po schodach w górę żeby móc zejść na dół Z góry zawsze z hukiem wah pozdrawiam sąsiadów Po krążeniu nigdy nie odmawiamy tematu Na detoksie patrzę na kolegę kurwa co za patus Dużo się zmieniło już nie ma we mnie jadu Ale może kurwa wrócić jak na pulpit Gadu Gadu Taki grzeczny Bartek za nim jebane fatum Rano pozdrawiam rodzinę w nocy hałas dla wariatów Zderzenie dwóch światów ja tak mam na co dzień Oprócz rapu który robię mam się jeszcze znać na modzie Siedziałem bez tryba u ziomka na ogrodzie Potem miałem zostać ojcem to se go wstawiłem kocie Weź mi nie miej za złe że u mnie parabola Jeszcze kiedyś posiedzimy ale teraz na mnie pora O tym co odjebałem napisałbym elaborat Najpierw lipa potem sukces tak się bawi stara szkoła Krok w przód w tył czasem skok w bok Wszyscy grzeszą potem grzecznie modlą Ludzie się cieszą jak ci zrobią podłość Więc jak cię nie znam to nie podchodź mordo Krok w przód w tył czasem skok w bok Wszyscy grzeszą potem grzecznie modlą Ludzie się cieszą jak ci zrobią podłość Więc jak cię nie znam to nie podchodź mordo Mam pewny krok Mam pewny krok Mam pewny krok Mówisz o mnie to mów grzeczniej bo ci spieprzę cały rok Mam pewny krok Mam pewny krok Mam pewny krok Mówisz o mnie to mów grzeczniej bo ci spieprzę cały rok