Życie Świętem Jest
Felicjan Andrzejczak
3:37Telefon budzi mnie wcześnie, sen w poduszkę już wziął W zaspanej głowie tkwią jeszcze miejsca ciepłe za mgłą Telefon dzwoni nad głową na dzień dobry na dzień Potrzebne twoje są słowa jak łyk kawy i chleb Bez ciebie czuję się źle I starszy jestem o wiek Niekiedy całą noc nie śpię, imion daję ci sto Ty chyba jedna masz w mieście imieniny przez rok W słuchawce ciągle coś trzeszczy, słabo słyszę twój głos Czy jak w szpiegowskiej powieści podłuchuje nas ktoś Bez ciebie czuję się źle I starszy jestem o wiek Kiedy słyszę cię, skacze w górę mi jak rtęć, adrenalina Szybciej krąży krew, odpowiadam jak na zew, hej, Ewelina Bez ciebie czuję się źle I starszy jestem o wiek Kiedy słyszę cię, skacze w górę mi jak rtęć, adrenalina Szybciej krąży krew, odpowiadam jak na zew, hej, Ewelina Twoje imię jest jak dopingu test jak test, hej, Ewelina Kiedy słyszę Cię, skacze wgórę mi jak rtęć, adrenalina