Błękitna Krew (Feat. Sher7Ock)
Gedz
3:30(Toczy się A8, wiozę się jak szofer) (Toczy się A8, wiozę się jak szofer) (Toczy się A8, wiozę się jak szofer) (Toczy się A8, wiozę się) Nadal nie mam prawka, kurwa, co za styl Na garażu dwa auta, a nie jeżdżę żadnym z nich Czuję się jak astronauta, kiedy wyłączysz mi beat Gdzie jest grawitacja? (Co?) Ja modliłem się o sukces, a nie efekty uboczne W miesiąc dochody roczne na koncie, a myśli all black Jak nowa gablota, ja młody Wayne w Gotham Więcej ran niż DMC, chociaż zGedza się flota (hah) Robimy rundki po mieście, G city nocą jest piękne Czytam kolejne recenzje, zielona fala funduje amnezję Nie wiem sam, od kiedy presję noszę przy sobie i chętnie zrobię Ci cesję Lub oddam za bezcen Robię beaty w samolocie, znowu lеcę gdzieś nad morze Liczę kwity w samochodzie, oni znowu miеrzą wzrokiem Kiedy toczy się A8, wiozę się jak szofer Liczę kwity w samochodzie, oni znowu mierzą wzrokiem, dzień jak co dzień Gardzę przemocą, a kocham zabijać ciszę, nie mów mi, że to jest cliché Wielu z nich się podpisze pod tym, zobacz, jak wielką mam niszę Nie chcę wychodzić z formy, ze mnie nic nie ulepicie już Bo zawsze byłem niewygodny, jak sport i za duży biust To tylko mróz lub wapo, walka o wolność z nowym gestapo A dla nich okazja, zamiast domów dla dzieci, budować Chateau Tuszować pato, korzystać z kato na mównicy Widma pustej obietnicy, nową wiarą - patolicyzm Ostatnie A5 nie było w linie, a pisałem w nim nagminnie Się bawię za swoje, nie wiń mnie, znowu wysoko jak lotnicze linie Jestem odporny na łzy, bo mam w oczach silikon Kilku kumpli drogą donikąd poszło z numizmatyką Non stop ujebany obiektyw Się dziwisz, nie widzisz perspektyw Uczę się, kiedy ja i kolektyw gramy do jednej bramki Nigdy więcej wafli, znam okruchy życia i to mi wystarczy Chcę ziomów od gadki, bo zawsze się znajdą do flaszki Robię beaty w samolocie, znowu lecę gdzieś nad morze Liczę kwity w samochodzie, oni znowu mierzą wzrokiem Kiedy toczy się A8, wiozę się jak szofer Liczę kwity w samochodzie, oni znowu mierzą wzrokiem, dzień jak co dzień To-to-toczy się A8, wiozę się jak szofer Toczy się A8, wiozę się jak szofer Toczy się A8, wiozę się jak szofer Toczy się A8 Robię beaty w samolocie, znowu lecę gdzieś nad morze Liczę kwity w samochodzie, oni znowu mierzą wzrokiem Kiedy toczy się A8, wiozę się jak szofer Liczę kwity w samochodzie, oni znowu mierzą wzrokiem, dzień jak co dzień