Bezsenność (Feat. Pezet & Pyskaty)

Bezsenność (Feat. Pezet & Pyskaty)

Kajman

Альбом: K2
Длительность: 3:28
Год: 2016
Скачать MP3

Текст песни

Najważniejsze jest podejście a dzisiaj mam złe
Bo drugą dobę nie śpię i piję gdzieś na mieście
To co najważniejsze zostało gdzieś w tle
Sam nie wiem już gdzie jestem niebo nie jest niebieskie
Dziś nie załatwię wszystkich trudnych spraw
We śnie miałbym przynajmniej drugi świat
Lecz jestem tu gdzie wódka zwala z nóg
Tych co przepijają hajs za zdrowie głupich suk
Kilka stów żegna portfel a mam ich coraz mniej
I tam gdzie miałem być nie dotrę już nie
Lecz to jeszcze nie najgorsze bo chcę
Wydać forsę na to co się nosem wciąga jak tlen
Kurwa mać powinienem przestać chlać
Lecz nie mogę bo sam ze sobą walczę jak lew i
Kurwa mać ona nie chce mnie znać
Wcale nie dziwię się lecz nie mogę przez to spać

Hardcore? Mam depresję i nie śpię
Kto jest najlepszy w mieście ziomki
Hardcore? Tacy jak my wiedzą lepiej
Że najważniejsze jest podejście

Hardcore? Mam depresję i nie śpię
Kto jest najlepszy w mieście ziomki
Hardcore? Tacy jak my wiedzą lepiej
Że najważniejsze jest podejście

Ciągły ziping gadające głowy w telewizji
Przelatuję po nich jak F16 po misji
Znowu piszę i nie mogę skończyć zwrotki
I myślę że wyjdę na balkon by skoczyć na chodnik
Hardcore? Na razie o tym zapomnij
Masz dobre życie warto się o nie zatroszczyć
To nie brzmi jak Tyskie i jointy
To brzmi jak wszystkie dobre chwile w jedną złączyć
Wiem ale inaczej płyną dni
Dobrą chwilę trudno z tygodnia wyłowić
Nieraz zwyciężyłem i nie zapominam o tym
Bo mam siłę która nadaje mi ton gry
Tacy jak my to depresja i prochy
Tacy jak my dziś już nie wiem o co im dokładnie chodzi
Jestem człowiekiem przecież takim samym jak oni
Tylko częściej mnie słychać w ich domowej rozgłośni

Hardcore? Mam depresję i nie śpię
Kto jest najlepszy w mieście ziomki
Hardcore? Tacy jak my wiedzą lepiej
Że najważniejsze jest podejście

Hardcore? Mam depresję i nie śpię
Kto jest najlepszy w mieście ziomki
Hardcore? Tacy jak my wiedzą lepiej
Że najważniejsze jest podejście

Znów nie mogę spać przed oczami mam wizję wiesz
Żyję aby grać taką właśnie mam misję ej
Ziomy mówią weź odpocznij
Bo robisz to cały czas i lecisz na cały gaz jak w tłoczni
Lecz oni nie wiedzą że tacy jak my
Bezczynnie na dupie nie siedzą bo to daje nam żyć ej
Bo rap jest jak obsesja
Choć trawi nas depresja to nie możemy przestać
Hardcore? Cały czas mam tu hardcore
W każdy weekend zarwane noce przez alko
I choć to walką jest kocham tą grę
I bynajmniej nie dlatego że ona daje mi banknot
I sprawdź nas robię co robię i puszczam w obieg
To co dzień choćbym miał jutro skończyć w grobie
To nasz czas daję to tobie
Tylko pamiętaj że to ci może spędzić sen z powiek

Hardcore? Na razie o tym zapomnij
Drugą dobę nie śpię i piję gdzieś na mieście
I żyję aby grać taką właśnie mam misję
Bo to nasz czas Bo to nasz czas Bo to nie dziwię się
Lecz nie mogę przez to spać
Listen up bo to daje nam żyć ej ej