Spokojnie
Kaśka Sochacka
3:59Kolejna wiosna, kwitną bzy Na autach lepki żółty pył Ciągle mi nie przeszło A już po kościach się rozeszło Prawie Nie umiem ruszyć tutaj nic Minęło ponad 500 dni Wiatr ci rozwiewa włosy Byłoby dobrze mieć cię dosyć Moje sny są twoje Co to za udręka, upał wciąż się zwiększa Może gdybym była w czymś wyraźnie lepsza Wtedy ty inaczej na mnie spojrzałbyś Myśli też są twoje Bez znaczenia, jaki mamy właśnie moment Choćby się zdawało, że to już skończone To wciąż ty Wyznaczasz mi codzienny rytm Staram się jak mogę Boję się o finał, więc spowalniam drogę Nie wiem, co mnie czeka, idę na piechotę, gubię się Może celowo, może nie Kiedyś nas widziałam Jasno i wyraźnie, tylko tego chciałam Zapierała w piersiach dech ta panorama, ale dziś Już nie mam siły się tak wzbić Już nie wyjdę na bis Zapowiadał się hit Liczę do trzech