Nie Mówię Żegnaj
Jacek Lech
Najpierw z deszczu cię rozbiorę Tak dokładnie po kropelce Potem z kwiatów cię rozbiorę Potem z rdzawych liści serce I do tańca cię zaproszę W środku upalnego lata Oczy, oczy ci zasłonię Przed rosnącą grozą świata Najpierw szepnę słówko ciche By nie drgnęła nawet rosa Najpierw szepnę słówko ciche Chyląc usta w twoich włosach Najpierw wezmę cię za rękę Nawet się nie ruszą cienie Najpierw wezmę cię za rękę I pójdziemy w czas jak w zieleń Najpierw z deszczu cię rozbiorę Tak dokładnie po kropelce Potem z kwiatów cię rozbiorę Potem z rdzawych liści serce I do tańca cię zaproszę W środku upalnego lata Oczy, oczy ci zasłonię Przed rosnącą grozą świata Najpierw szepnę słówko ciche By nie drgnęła nawet osa Najpierw szepnę słówko ciche Chyląc usta w twoich włosach Najpierw wezmę cię za rękę Nawet się nie ruszą cienie Najpierw wezmę cię za rękę I pójdziemy w czas jak w zieleń