Starania
Nizioł, Viera, Dj Gondek, Flame, And Szwed Swd
3:31Nie ma ideałów, są tylko pozory Nie ma ludzi nieomylnych, są kłody pod nogi Buduj wyobraźnię, uszlachetniaj wnętrze Nie bądź jak ten zły, mamy swe idee Mamy swoje cele, doceniamy powietrze Na rozstaju dróg bądź pewien, po co biegniesz To nie żadna nowość, każdy człowiek błądzi Lecz jak trafi się sposobność, nie zatrać wartości Ku doskonałości bywa, że nie wyjdzie Nie buduj szczęścia na cudzej krzywdzie To przychodzi z wiekiem, opłaca się wysiłek Nie rób drugiemu co tobie niemiłe Skup się, naucz się, skoncentruj się na jednym Bądź pomocny dla innych i pamiętaj się odwdzięczyć Patrz na konkrety, uczucie do kobiety W końcu zaprocentuje kimś nadzwyczajnie piękny Nie bój się porażek, każdy popełnia błędy Zwyczajnie cię pobudzą jak dobry energetyk Uczynią cię silniejszym, po prostu lepszym Nie sprawdzisz, się nie dowiesz, wierz mi Otwórz oczy na ten świat Będzie lepiej jak wyciągniesz coś z dawnych lat Otwórz oczy na ten świat Będzie lepiej jak wyciągniesz coś z dawnych lat Otwórz oczy na ten świat Będzie lepiej jak wyciągniesz coś z dawnych lat Otwórz oczy na ten świat Będzie lepiej jak wyciągniesz coś z dawnych lat Bez owijania drugi rok dźwigam plecak Zaufałem, mój błąd i wiem to teraz Czułem jak to z czterech stron chcą mnie żywcem grzebać Było ze mną tylko kilku, dziękuję wam i pamiętam Dalej lecę, choć porażki jak rany krwawią, co wiem Popełniam błędy tak samo jak ty Stres tak samo jak ty, wiem Bo czuję i oddycham tak jak ty Sen, ciągle gonię go, nie wiem, czy dam radę ziom Bo jutro tak pewne jak kurwa bitcoin Szukanie spokoju, emocje kipną Nie lubię jak się nic nie dzieje i prawda to Źle jakby tu nie było nigdy lufą w skroń Bo żyjesz tylko raz, naprawisz każdy błąd Lecz nie obiecuj nigdy w szczęściu, bo ranisz ją I nie podejmuj złych decyzji, kiedy krew pompujesz Ty byś poznał tą mordeczkę jak ja poznałem wtedy To nie ma opcji, żebyś mu mordo nie uwierzył Błędy, problemy, zamotki, akcje, ściemy A tak naprawdę chciał tylko tego, czego chcemy Idziemy, biegniemy, głową bijemy w mur Znów leci tu magiczny potok słów Sza- sza- Szajka, Dixony znów dla ciebie Kolejny pretekst, Kafar Di7 Ka- ka- każdy popełnia błędy tutaj Muka, jeśli nie znajdujesz czego szukasz Suka zawsze pójdzie tu za stadem Bracia pójdą razem, kolejno brat za bratem Co ci mam powiedzieć? Co jeszcze chcesz usłyszeć? Ja pamiętam ciszę jak porwaną kliszę Popełniłem błąd, potrzebowałem wsparcia Do dziś noszę go dumnie na swych barkach Otwórz oczy na ten świat Będzie lepiej jak wyciągniesz coś z dawnych lat Otwórz oczy na ten świat Będzie lepiej jak wyciągniesz coś z dawnych lat Otwórz oczy na ten świat Będzie lepiej jak wyciągniesz coś z dawnych lat Otwórz oczy na ten świat Będzie lepiej jak wyciągniesz coś z dawnych lat