Odbierz Mnie
Opał
3:28Yo, wow Voodoo, Voodoo Voodoo, Voodoo Siema, wita cię na bitach szalony artysta, krawiec Nie na przypał tykwa szyta i na tym nie poprzestanie Z igłą nitka, gdzie ją wbić mam? Miejsca tam przygotowane Dbam o zdanie, aksamitami okryta każda krawędź Od zawsze po dziś dzień to jedyne wyjście Byście kwit w bólach rodziła ta zwrotka Jak mi nie wyjdzie to zorganizuje dzień umarłego noworodka Jeżeli krzywdzę czyjeś uczucia tym, że z rozmachem niszczę, no to posprzątam Ja tylko ćwiczę, a że jestem mistrzem to cisnę na łeb nie spontan Co tam? Jeden z drugim klepiesz morda Lecę lepiej, przecież "so high", ale weź się nie ciesz Torba tego co Cię zmiecie, w nos wal To Ci beret zgniecie, Torwar się wypełnił śmiecie To scam, ale lansujecie gościa co se poćpał dobę Mamy chamy, mamy gramy, gramy koncert tak akurat Pęka skóra, cegły w murach i dymi aparatura Tu rap w gadce, nie zamulam u nas zawsze gardła zdarte Voodoo typie to jest marka, my tworzymy to jak kartel Voodoo, Voodoo, Voodoo, na głowach kaptury czarne Voodoo, Voodoo, Voodoo, uprawiamy to jak magię Voodoo, Voodoo, Voodoo, powtarzamy to jak mantrę Voodoo, Voodoo, Voodoo, my tworzymy to jak kartel Ujebałem się na torach, "jazz" Obok boja, gdzie za gnoja wstecz Stara szkoła podstawowa jest A za szkołą tam na schodach back Siedziała ekipa młoda fest Krzyczeli, że jebać psora w łeb Krążą kije dookoła, w łapie kije Do bejsbola, dżojak no i wojak Od frontu niepoczytalni tak jak koran No a dzisiaj jak im się układa coś to kostka brukowa Ziomo bawi mnie jak kukły robią pseudo mafię z grupy Przecież pociągasz za sznurki tylko jak wiążesz sznurówki Mam materiał co zatruwa i ociepla bloki, azbest Z kompanami kręcę mosh pit, mosh pit, tak jak w betoniarce Ciężar betonowych butów nam cementuje przyjaźnie Voodoo typie to jest marka, my tworzymy to jak kartel Voodoo, Voodoo, Voodoo, na głowach kaptury czarne Voodoo, Voodoo, Voodoo, uprawiamy to jak magię Voodoo, Voodoo, Voodoo, powtarzamy to jak mantrę Voodoo, Voodoo, Voodoo, my tworzymy to jak kartel A ja zwykle palę trawkę, ujebałem się przypadkiem Bo to ja, ujebałem ławkę, bo to ja wrzucam Ci na klatkę Tak jak Twój młodszy brat na matkę, jak Twój starszy brat na klatkę Wyciskałem alaj tiger, dzisiaj igły wbijam jak chce Jeśli chcesz mi przyszyć łatkę, bo żyjesz sobie tu ładnie Igły szukaj zawsze na dnie, farta miałem, że tam spadły Odjebany sianem grab se a zawsze mówili zawsze Dzisiaj wsiadam sobie w taxę i hajs przepierdalam tak se W moim domu pachnie baksem a sąsiadce wali zawsze Tuż za ściany jebie tak, że ściany pękają jej w kable Nie musisz wsiadać do auta, żeby tu zajebać kraksę Voodoo typie to jest marka, my tworzymy to jak kartel Voodoo, Voodoo, Voodoo, na głowach kaptury czarne Voodoo, Voodoo, Voodoo, uprawiamy to jak magię Voodoo, Voodoo, Voodoo, powtarzamy to jak mantrę Voodoo, Voodoo, Voodoo, my tworzymy to jak kartel Yo, dołączyłem do tej kasty, kasty Nie jeden mnie spyta o casting Kastuje, unikam melanży Kieruje, sterowność problemem tej branży I nie, nie dostanie się każdy Szukam, szukam ziarna prawdy W rapsie długi to są żarty Para raperów wylało jak bałtyk Ej, please, jak nosi Cię to igłę w kukłę wbij Ej, please, jak nosi Cię to igłę w kukłę wbij Ej, please, jak nosi Cię to igłę w kukłę wbij Ej, please, jak nosi Cię Czym cechuje się Voodoo, ja jestem universal Czym właściwie jest Voodoo? Wszystkim i niczym po przejściach To w całym bicie tylko jedna mała szara kwestia Kocham ludzi co tworzą modę w kraju, miastach, przedmieściach Znowu na baku pełnym backstage jest jak mój babilon Nie przejmujemy się niczym, mamy tutaj śmiechu kilo Chcąc robić dobre rapy stawiam wciąż na jedną kartę Bo pomogą jak brat bratu, my tworzymy to jak kartel Voodoo, Voodoo, Voodoo, na głowach kaptury czarne Voodoo, Voodoo, Voodoo, uprawiamy to jak magię Voodoo, Voodoo, Voodoo, powtarzamy to jak mantrę Voodoo, Voodoo, Voodoo, my tworzymy to jak kartel