Chwile Ulotne
Paktofonika
4:38Świat schodzi na psy razem z nim ty Wierzysz mi? Policzone są twoje dni Wiesz jak jest tu chodzi o moją troskę Bo niezbadane są wyroki boskie Więc rób co chcesz pod uwagę bierz możliwości Przyczynowo skutkowe zależności Trwa pościg za kasą pozycją dupami Gdzie ludzie rozminęli się z wartościami Tego nie wiem ale spróbuj dać im palec Kto jest kto przekonasz się doskonale Hipokryci dla mnie daremnie ukryci Ich dewizy szydercze oczka uśmiech Mona Lisy W głowach schizy wynikiem mej ekspertyzy Sprawdź kto kogo teraz ujmuje w ryzy Oto nadchodzi Magik z języczkiem u wagi Robię ci kiełbie we łbie nie gorzej niż dragi Pożycza ode mnie kwotę mówi że odda potem Ze mnie robisz idiotę? Robiąc z siebie idiotę No to kwita oto w nowym świecie cię wita M A G I K i Paktofonika Masz jakieś ale się zmachałeś? Albo spadłeś z byka coś strzyka cię drapie coś cię dotyka Lub fatalnie upośledzony emocjonalnie Mówię ci legalnie sterowany zdalnie Teraz siadaj ja wykładam w ciszy słuchaj Bynajmniej to nie poezja dla ucha Aha, u cha chany ja bo sprawa krucha Próżnego kłamczucha co wyzionął ducha Już dawno rób co chcesz byle nie pójść na dno Rób co chcesz wiesz i nie żałuj no! Dwa tysiące loopy dwa miesiące zupy W taki upał każda głupia dupa da ci dupy Spójrz ej na jej ruchy ujrzyj jak się męczy Weź ulżyj jej sprawdź jak jęczy pod tobą Takie potem nie płaczą to dobrze Owszem właśnie dałeś zgwałcić się kobrze O Boże może to że była taka łatwa Raz to nie wina twa a dwa to pułapka Może głupia dupa ta od trzech tygodni w ciąży lata Na tatę faceta szuka taka szmata Ja tam co chcę mam nie chcę więcej niż chcę sam Zgniatam a nie zjadam owoce jak Adam Znam obiekty westchnień przez sugestie Z Cosmo zamienione w bestie więc ostro! Zaczytani w CKMie chuj że ściema na ściemie Gdzieś tam odpowiedź drzemie Ja wizerunek zmienię swój nie żałuj Pewne siebie ruchy zapewniają co noc na noc dupę do poduchy Więc rób co chcesz może wieczór ze świecami Lecz zadowolona będzie suka skuta kajdankami Dopiero hetero ja a ona bi więc da mi z koleżankami Nie mam wyboru myśli się jajami wtedy nie? To tera zajebała mi z numerami ważnymi komórkę A jej dziurkę ciurkiem wytrychami Jej śluzem upaćkani ślusarze jak ja pojebani Wiesz co kurwa ci mówi że dziś da ci za nic Też coś wierz w co chcesz rób co chcesz dup co chcesz Zresztą ja mogę gadać a ty i tak pójdziesz złą ścieżką Otóż to poznajesz ją I serca K.O. czeka cię bo Zadurzony po uszy swe o Każdej porze to pozytywne flow Wszystko inne w tło dziennie planów sto Słodkich akcji gro w końcu wkładasz go Boli nie słuchaj bo pierdoli Nie jesteś pierwszym którego szkoli Tak zadowoli cię cię niezmiernie Pieprz to ocknij się bo skończysz miernie Wiesz to że trzeba podchodzić biernie Rozczarowany? A przyrzekała żyć wiernie Na chatę wpada siada opowiada W cieniu zdrada? Och to przesada! Spadaj mała moja rada Twe tłumaczenie mi nie odpowiada Więc słuchaj a nie gadaj Dlaczego tak a nie inaczej? Jak to dlaczego? Chciałaś tego wybrałaś wczuj się w pokrzywdzonego Dlaczego tak a nie inaczej? Jak to dlaczego? Chciałaś tego wybrałaś zrozum pokrzywdzonego Na drogę całus przez życie pedałuj Rób co chcesz myśl niczego nie żałuj Rób co chcesz bierz niczego nie żałuj Rób co chcesz wiesz niczego nie żałuj Rób co chcesz niczego nie żałuj Chciałeś? Wybrałeś Ej w dupę mnie pocałuj wiesz Rób co chcesz niczego nie żałuj Chciałeś? Wybrałeś Ej w dupę mnie pocałuj wiesz Rób co chcesz niczego nie żałuj Chciałeś? Wybrałeś Ej w dupę mnie pocałuj wiesz Rób co chcesz niczego nie żałuj Chciałeś? Wybrałeś Ej w dupę mnie pocałuj wiesz