To Pe Do En (Jestem Stąd)

To Pe Do En (Jestem Stąd)

Rychu Peja Solufka

Длительность: 4:04
Год: 2020
Скачать MP3

Текст песни

To Pe Do En jestem stąd
To Pe Do En to miasto gniew
To Pe Do En jestem stąd
To Pe Do En to miasto gniew

Nie Nowy York czwarta rano tylko Pe do En centrum
W mieście przekrętów nie odkrytych talentów
Pośród ewenementów spełniam zadanie ważne
SLU nie z castingu to życie stąd znasz mnie

Żywym być zdrowym zachować pogodę ducha
Nawet jeśli w imię szczęścia trzeba swych bliskich oszukać
I nie zmienia się nic jak to że suki chcą się pukać
Ja mam tutaj co szukać moje miejsce nie zmienne

Jak wypadki codzienne jestem z wami nie odejdę
Na rapie znam się biegle na zawsze w rapie będę
Rozweseli złociste czy Tyskie czy Pilzner
Już z roześmianym pyskiem: Lech oczywiście

Namacalny dowód na obecność w tym mieście
Rap muzyka w mieście wyjebane pełne wejście
I choć nazywają gwiazdą choć wielu o tym marzy
To swoją działalnością tej kultury nie skaże

Nie dopuszczę się zdrady znam tę grę jej zasady
Byłem z rapem w mieście szybciej niż na murach pierwsze Tagi
Frajerskie radioniczne fale rzeczy mi bliskie
Czas kopać wszystkich pizdy oni sami się proszą

Na rapie biją hajs nic do tego nie wnoszą
Na rapie biją hajs nam fortunę wynoszą

To Pe Do En jestem stąd
To Pe Do En to miasto gniew

To Pe Do En jestem stąd
To Pe Do En to miasto gniew

Który z was by się obejrzał gdyby był na moim miejscu
Ludzie są mi bliscy sercu chociaż widzą w nas przestępców
Nawet jednemu z was nie życzę być na moim miejscu
Żeby wyjść na ludzi nie muszę pisać wersów

Które mnie gloryfikują. Dziś jest rozwój nie przestój
Mam swoje racje a ty kurwo protestuj
Nie wiem jak będzie czy wygram czy przegram
Czy wypadnie 5 szóstek czy może tylko jedna

Znikam z dzielnicy zwiedzam miasta i kraje
Tylko parszywiec powie że się sprzedałem
Dopóki są drzwi do których mogę zapukać
Dopóki są miejsca w których mam czego szukać

To wiem że jeszcze żyję mam gdzie wrócić po co mówić
Od J do E nie ma czego się smucić
Kochamy bliskich żywię nienawiść do śliskich
Tych którym prawdziwym nadepnęli na odciski

Czy wziąć osiedlowy syf za 70 patyków
Czy wydać znaczy więcej żyć w prywatnym pałacyku
Narażony na pogardę przez tych co szydzili zawsze
Ja chcę żyć między ludźmi na osiedlu przecież znasz mnie

Znam te ulice na nich mrówki robotnicze
Kocham te ulice dzisiaj jestem na szczycie
Zauważam różnice wciąż rozumiem i widzę
Bida jej kibicem nigdy być nie zamierzałem
Tylko chcę by moje życie było doskonałe

To Pe Do En jestem stąd
To Pe Do En to miasto gniew

To Pe Do En jestem stąd
To Pe Do En to miasto gniew

Jestem stąd to miasto we mnie żyję
Miejski dzień w tym moje serce bije
Poznaj tu jeden bunt miasta szum
Wszystko tu Pe do En

Jestem stąd to miasto we mnie żyję
Miejski dzień w tym moje serce bije
Poznaj tu jeden bunt miasta szum
Wszystko tu Pe do En