Proste Fakty (Feat. Kuqe 2115, Flexxy 2115, Blacha 2115 & Kubi Producent)
Sb Maffija, Bedoes 2115, & White 2115
3:39Sb Maffija, Kinny Zimmer, White 2115, Solar, Tomb, Janusz Walczuk, Lanek, Jacuś, Po Prostu Kajtek, Bryan, Fukaj, Szaran, Beteo, Białas, Shdøw, And Tony2000
Dzień dobry Polsko, to Hotel Maffija trzy Gonimy sny albo rakiety Elona Muska Upiory śpią pod poduszką, bo my chcemy żyć Jeśli nie Aleja Gwiazd, mają być klucze do miasta Dzień dobry Polsko, to Hotel Maffija trzy Gonimy sny albo rakiety Elona Muska Upiory śpią pod poduszką, bo my chcemy żyć Jeśli nie Aleja Gwiazd, mają być klucze do miasta Pamiętam poród trapu, przeżyjmy go jeszcze raz (jeszcze raz) Zgoda zbuduje nam mosty, lecz zgodę to ty musisz zbudować sam (sam) Przewiał mnie wiatr wielkich zmian, a dzisiaj kierunek - tylko do przodu Wierzę, że pod każdym spalonym mostem leży zakopany topór Wychodzi słońce po burzy, trzeba budować nie burzyć A mogło tego wszystkiego tu nie być, bo kiedyś mnie mama za to rapowanie to chciała udusić Podobno się wycofałem i idę ja w inną już stronę Przepraszam, bardzo mi przykro, ale tylko zawróciłem wam w głowie Trzeci hotel, dziś w kieszeni mam wielki portfel Dekadę temu miałem na Konwaliowej Quebo, Białas i TomB to byli idole Dobre bity i flow, driny i lole Za nami wiele lat walki, wylanych łez Piąta era SB Mafii, suko mamy gang Tu nie mamy hierachii, każdy to szef (każdy szef) (Hu-u-u-u-u) Chociaż padło wiele gorzkich słów Życzę wszystkim słodkich snów, udało się (Hu-u-u-u-u) W Międzyzdrojach pachnie skun Na to wszystko patrzy buch To nie jest mój buch Dzień dobry Polsko, to Hotel Maffija trzy Gonimy sny albo rakiety Elona Muska Upiory śpią pod poduszką, bo my chcemy żyć Jeśli nie Aleja Gwiazd, mają być klucze do miasta Pierwsza era SB, ja to fan Zastanawiam się, "Czy ja to mam?" Druga era SB, jestem w grze Teraz wszystko mamy razy dwa (ye) Mam na sobie diamentowy chain A w karatach za to czarny pas I się mogę czuć jak Gucci Mane Dajcie znać czy dziarać twarz Wolę zadzwonić do mamy, niż poznawać tamte damy Nie imponuje mi, że chodziłaś z Alanem na wagary Trzymaj się ramy, to się nie posramy Schabowe, kalmary, w kieszeniach dolary, ujebane od Jäger'a gary Nigdy nie wejdziemy w żadne pierdolone ramy Kiedy będzie hajs i sława? Nie wiem, póki co to zapierdalam Przyjechałem tu z Poznania, przede mną parę zwrotek do nagrania Solar mi mówi, że mogę to nawinąć lepiej A jak się opłaca, to szczerze Od kiedy byłem w starterze, to nie muszę być na Tinderze Znajdę Polskę, ale słońce jak w El Paso Miałem na brązowo, się zjarałem na tomato Osiem godzin w busie, no i leje się potato Miałem przyjechać benzem, ale wolę razem z klasą być Dzień dobry Polsko, to Hotel Maffija trzy Gonimy sny albo rakiety Elona Muska Upiory śpią pod poduszką, bo my chcemy żyć Jeśli nie Aleja Gwiazd, mają być klucze do miasta Osiem godzin w busie z Lankiem - Boże, jak ja tu trafiłem? Nie zrozumiesz, jeśli nie przeżyjesz, o ile w ogóle przeżyjesz Nie mamy granic, wskakujemy w ogień nawet jak się pali Jak będzie potrzeba to drzwi wyjebiemy i później każemy od nowa je wstawić (ha) Cześć, z tej strony Nypel Wydojrzałem i dotykałem cip... Wstaję nad ranem i robię muzykę Wstaję nad ranem na Hotelu trzy Cześć, z tej strony Nypel Wydojrzałem i dotykałem cip... Wstaję nad ranem i robię muzykę Wstaję nad ranem na Hotelu trzy Jedni tu byli na, "Tak", inni tu byli na, "Nie" Ci, co by chcieli nas znać, kiedyś życzyli nam źle Płyniemy łódką przez ocean łez Ja w tamtym roku tu z każdym wygrałem I nadal chcę utrzymać passę Więc płytę wydaję na lipiec Za Chaos dostałem tu złoto, za Preludium zara platynę Szaran SBM Słychać już dobrze, że będę trzymał za mordę tę grę Ja chyba zacznę liczyć kalorie Jak za ciężki stanie się fame Tutaj litrami jest lana wiśniówka Masz oczy jak Lana Del Rey Mam w sobie kurwa trzy gramy patuska Chodź, pokażę Ci gdzie Dzień dobry Polsko, to Hotel Maffija trzy Gonimy sny albo rakiety Elona Muska Upiory śpią pod poduszką, bo my chcemy żyć Jeśli nie Aleja Gwiazd, mają być klucze do miasta Uh, który to rok? (Który to rok?) Jesteśmy modni, tworzymy dom Strzelają korki, Dom Perignon Nie miałem na stu-dio Dziś to mój dom Starą komórką pisałem tekst Chciałem jak Tomb - chociaż jeden wers Ona w głowie ma te kadry jak od Wesa Andersona Już zwiedziłem Tatry, a skończyłem w Międzyzdrojach Mimo że jestem off, to całkiem ładny dysonans To USB port, pozdrawiam, Michał z Radkowa, ey Patrzę się na ocean ludzi ze sceny jak jacyś jebani Migosi Więc jak kiedyś mówiłem, że mam problemy, to chciałbym was za to przeprosić Za karę jechałem tutaj autokarem, osiem godzin na zgrupowanie Ja nie jestem Lewy, pierdolę transfery, z tą samą drużyną zostaję