Prestiż

Prestiż

Słoń, Pih, Shellerini, And Profesor Smok

Альбом: Zero Absolutne
Длительность: 3:27
Год: 2024
Скачать MP3

Текст песни

Rha! Mamy suko prestiż!
Rha! Piszę żółcią teksty!
Rha! W nocy dudnią bębny a ja wciskam ci w uszy dwa śrubokręty!

Rha! Mamy suko prestiż!
Rha! Pisze żółcią teksty!
Rha! W nocy dudnią bębny a ja wciskam ci w uszy dwa śrubokręty!

Biorę cię w rejs jak Krawczyk, choć na imię mam Charon
Nasze ksywy napisane rzygami ze ścian kapią
To upadły archanioł się twym truchłem naje
A w tle zgniły Wodecki śpiewa Pszczółkę Maję

Jestem uber alles a kieruję się głodem
Zwisam do dołu głową, z ulicznej lampy jak nietoperz
Nie możesz mnie usłyszeć, bo przemykam na palcach
Nosferatu z uśmiechem niczym rozbita flaszka

Rysuje pentagram wprawioną ręką, gdy oddaje mocz na twe stygnące ścierwo
Masz czelność się wiercić? Ty kurwa już zdеchnij
Bo trzymasz się życia jak gówno podeszwy! AH!
To najlepszy z najlepszych, wycinam na czolе ci brzytwą znak bestii
Z przebitej arterii krew sika na ścianę, jestem ojcem wszystkich morderstw jak Kain!

Rha! Mamy suko prestiż!
Rha! Piszę żółcią teksty!
Rha! W nocy dudnią bębny a ja wciskam ci w uszy dwa śrubokręty!

Rha! Mamy suko prestiż!
Rha! Piszę żółcią teksty!
Rha! W nocy dudnią bębny a ja wciskam ci w uszy dwa śrubokręty!

Sumy nie przelewam, są gotowe puścić błękit
Makabryczne treści, nieprzyzwoity język
Chłopie, my nie chcemy tutaj beksytt, bo odkleją ci się rzęsy
Możesz mieć jak my te wersy chłopie, my jak ty rozdawać kiłę

Niosę nowinę przez centrum z obrzynem
Reprezentuję nurt, czujesz już po bębnach
Przy tym jesteś inkarnacją przydrożnego ścierwa
(Wo!) Wypełzają ludzkie glizdy, to co spadło na twój talerz to fantazja onanisty

Ej świeżaki, na co dzisiaj moda?
Nie podnoście szczęk, może ktoś będzie chciał podać
Widzę, że jesteś osiłkiem, bo rozumu to masz tyle, co psiak dymający piłkę
(Csss) wąż w kieszeni mi nie syczy, nigdy nie byłem oszczędny
Nigdy nie oszczędzę też publiki!

Rha! Mamy suko prestiż!
Rha! Piszę żółcią teksty!
Rha! W nocy dudnią bębny a ja wciskam ci w uszy dwa śrubokręty!

Rha! Mamy suko prestiż!
Rha! Piszę żółcią teksty!
Rha! W nocy dudnią bębny a ja wciskam ci w uszy dwa śrubokręty!

Krew na rękach potrzebuje ciepłej wody
Wszystko na taśmach mamy my, mają ziomy sowy
Tu oko nie uroni ani jednej łzy po nich
Ich życie ściemą aż do napisów końcowych

Ja, rozwożę zło tak jak pickupy Toyoty
Droga od pożogi do pożogi, w dłoniach Mołotowy
Mów mi Dolf, wasze uszy służą do ozdoby
Już tylko pozostaje usiąść do ich strun głosowych

Dzieci Gomory, Sodomy, beef'u, nie jadłonomii
Chorych melodii, powiedz, boisz się alarmów, homie?
Chuj w mir domowy, w tle warkot pił łańcuchowych
Od narodzin do do do do salw honorowych

Widzę kości bandytów, brakuje tylko harmonii
Gram to w morie, włączam bon tanzen harmony
PIH, WSRH, to pod powieką kartonik
To karbonit, flow z Fantasmagorii

Rha! Mamy suko prestiż!
Rha! Piszę żółcią teksty!
Rha! W nocy dudnią bębny a ja wciskam ci w uszy dwa śrubokręty!

Rha! Mamy suko prestiż!
Rha! Piszę żółcią teksty!
Rha! W nocy dudnią bębny a ja wciskam ci w uszy dwa śrubokręty