U Mnie Wszystko Gra (Feat. Białas, Popek & Sobota)
Matheo
Niestety to było tal, życie kurewskie mała Od zawsze wkurwiał mnie świat Zresztą to już słyszałaś, jak gdybym zawarł z diabłem pakt Dusze sprzedawał od nowa każdego dnia Ha, świetna zabawa I wtedy ten młody ja sprawy sobie nie zdawał Że przecież nadejdzie czas i to normalna sprawa Będzie rozliczyć się trza z całego życia na raz I wtedy rozdzielą nas moja kochana Twój chłopiec nieczysto grał, ludzi okradał Właściwie jakie się da wszystkie reguły łamał Przetrwanie w świecie, który zna, tego wymaga Pieprzony młody zimny drań nie będę kłamał I chociaż dziś chciałbym odkupić winy Uwierz kochanie, że nie da się Nie cofnę czasu, więc już nic nie zrobimy A przecież Ty dla mnie nie zatracisz się I kiedy zaśnie każde z nas na zawsze A moje grzechy rozdzielą nas Ty szybko lecieć do góry zaczniesz Ja spadać zacznę w dół, na twarz Przepraszam skarbie, nie do końca znasz mnie Moja przeszłość sprawi, gdy nadejdzie czas Że nie spotkamy się już nigdy właśnie Tam pocałuję Cię ostatni raz To jaranie to chuj, to bluzganie to chuj Skończ z namawianiem tak zostanie zmienić to po chuj, gdy ruszaliśmy w bój Nam nikt nie mówił "stój" i nie było że zmiłuj na trzy dnie brałem strój I siadały na chuj do buzi brały w chuj Nie narzekały, a krzyczały, "Sobuś, bierz i psuj!" Narkotyki na full, odreagować ból Element stały, gdzieś przypały, a w weekend jak król Tak całe moje crue funkcjonowało tu I wszytko się zgadzało, kibicowaliśmy złu I żyło się za stu, spojrzenia mi bez słów Się ogarniało wszystko pojawiało się jak duch To życie jak ze snu, choć w tydzień trzeba znów zarobić Spuścić wpierdol, dać się pobić żeby w weekend się odrodzić Nie będę Ci truł, już nie da tego się odrobić Tak wiec trudno i co zrobić byle bardziej nie zaszkodzić I kiedy zaśnie każde z nas na zawsze A moje grzechy rozdzielą nas Ty szybko lecieć do góry zaczniesz Ja spadać zacznę w dół, na twarz Przepraszam skarbie, nie do końca znasz mnie Moja przeszłość sprawi, gdy nadejdzie czas Że nie spotkamy się już nigdy właśnie Tam pocałuję Cię ostatni raz I kiedy zaśnie każde z nas na zawsze A moje grzechy rozdzielą nas Ty szybko lecieć do góry zaczniesz Ja spadać zacznę w dół, na twarz Przepraszam skarbie, nie do końca znasz mnie Moja przeszłość sprawi, gdy nadejdzie czas Że nie spotkamy się już nigdy właśnie Tam pocałuję Cię ostatni raz