Znikam
Gibbs
4:32Na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na Na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na Na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na Na, na, na, na (yeah, yeah, yeah), na, na, na, na, na, na, na Gdyby chciało mi się tak, jak bardzo mi się nie chce Zdobyłbym ten świat i jeszcze więcej Zabrałbym Cię tam, gdzie wolniej płynie czas Tam, gdzie nie widzą nas i niech to wiecznie trwa Gdyby mnie opętał strach i zwiałbym jak ten wiatr Poleciałbym tak bezwładnie jak łza Gdyby był ostatni raz i nie ma więcej nas Chory byłbym do dziś dnia Zanim mnie przykryje piach, zostawię po sobie ślad Tak bym mógł wiecznie dla Ciebie grać Nim zostanie po nas wrak i będzie nam siebie brak Bez oklasków i braw, jestem dla Ciebie sam Gdyby chciało mi się tak, jak bardzo mi się nie chce Zdobyłbym ten świat i jeszcze więcej Zabrałbym Cię tam, gdzie wolniej płynie czas Tam, gdzie nie widzą nas i niech to wiecznie trwa Gdybym miał już za coś pić, to za to, żeby żyć Jakby jutra już nie miało być Jakbym nie miał dokąd iść, to i tak poszedłbym Bo już nie mam do stracenia nic Gdybym mial uciekać stąd i znaleźć swój własny ląd Zabrałbym Ciebie też Bo bez Ciebie to nie dom, bo bez Ciebie to nie tak Bo bez Ciebie, jakbym zgasł Gdyby chciało mi się tak, jak bardzo mi się nie chce Zdobyłbym ten świat i jeszcze więcej Zabrałbym Cię tam, gdzie wolniej płynie czas Tam, gdzie nie widzą nas i niech to wiecznie trwa Gdyby chciało mi się tak, jak bardzo mi się nie chce Zdobyłbym ten świat i jeszcze więcej Zabrałbym Cię tam, gdzie wolniej płynie czas Tam, gdzie nie widzą nas i niech to wiecznie trwa Na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na Na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na