Dzwoń Ziomeczku

Dzwoń Ziomeczku

Tede, Leśny, & Mike Johnson

Альбом: Vox Veritatis
Длительность: 3:39
Год: 2025
Скачать MP3

Текст песни

Piszą mi ziomki DM-y wiesz
"Ej, Tede nagraj coś o ćpaniu, coś jak Biełyje Nosy, mordo"
A ja im piszę: Ty mordo, ale ja nie ćpam! Jakie Biełyje Nosy?!
Pa na to tu, pa tera! (beka z ćpunów alert!)

Odpalamy wrotki ziom, ej, zamykamy licznik
Typy od baletu są, mordo, jacyś elektryczni
Zimny pot jak zimny prysznic, pod stopami lód, gdzie łyżwy?
Głupie rzeczy z tego wyszły, mordo każdy jakiś elektryczny
Wszyscy, jacy są nieswoi, tyle krzeseł jest, a każdy stoi
Zostało tylko kilka kresek, jest loteria, kto zadzwoni
Kto zamawia deser? Kto teraz dojedzie?
Nad ranem jest przecież, a wy ciągle w grubym balecie!

Dzwoń, dzwoń, dzwoń ziomeczku
Posiedzimy, nieskończony jest ten wieczór
Nowy dzień już, a my zamawiamy pięć sztuk
Dzwoń, ziomeczku, dzwoń, dzwoń, dzwoń! (jeszcze!)

Dzwoń, dzwoń, dzwoń ziomeczku
Posiedzimy, nieskończony jest ten wieczór
Nowy dzień już, a my zamawiamy pięć sztuk
Dzwoń, ziomeczku, dzwoń, dzwoń, dzwoń! (hej!)

Odbierać nikt nie ma chęci, nie ma tematu, a w nosku kręci
Madafaka jest padaka, pora taka, że nikt nie jeździ
Tak, wiem, to może zeźlić, jeśli chcesz węgorze kreślić
I kto pomoże o tej porze jak na dworze jest świt?
Świst ostatniej kreski jeszcze wybrzmiewa w uszach
Bez kitu, nikt nic nie ma, a tak by tu porozkruszał
Poddać się czy nie - dylemat; nie ma temat, nikt nic nie ma
Stop! Odczytana - typ, co wcześniej nie odbierał

Dzwoń, dzwoń, dzwoń ziomeczku
Posiedzimy, nieskończony jest ten wieczór
Nowy dzień już, a my zamawiamy pięć sztuk
Dzwoń, ziomeczku, dzwoń, dzwoń, dzwoń! (jeszcze!)

Dzwoń, dzwoń, dzwoń ziomeczku
Posiedzimy, nieskończony jest ten wieczór
Nowy dzień już, a my zamawiamy pięć sztuk
Dzwoń, ziomeczku, dzwoń, dzwoń, dzwoń! (hej!)

Siedzi jeszcze kilku zombie, każdy pyłku by zatrąbił
Wszyscy patrzą w telefonki, do tej pory nikt nie zwątpił
Od melanżu blade ziomki, skrobią z blatu robią comping
Od tematu białe dziury - były szczury, są ogonki
Chociaż nie ma klawiatury palce chodzą jak u pianisty
Przeglądają kontaktów listy, z niedzwonionych pozostają bliscy
Blade ziomy chcą się zniszczyć, zamiast kurwa iść spać jak wszyscy
A wszystkie źródła wyschły, źródła wyschły!

Dzwoń, dzwoń, dzwoń ziomeczku
Posiedzimy, nieskończony jest ten wieczór
Nowy dzień już, a my zamawiamy pięć sztuk
Dzwoń, ziomeczku, dzwoń, dzwoń, dzwoń! (jeszcze!)

Dzwoń, dzwoń, dzwoń ziomeczku
Posiedzimy, nieskończony jest ten wieczór
Nowy dzień już, a my zamawiamy pięć sztuk
Dzwoń, ziomeczku, dzwoń, dzwoń, dzwoń! (hej!)