Alkoholicy Z Mojej Dzielnicy
Wiktor Zborowski
2:27Przystanek koło Zoo Przystanek koło Zoo W krąg trawka, jak na poło ninie A na przystanku tym wesoło A na przystanku tym wesoło Wesoło jak w kinie Facetów na nim stało dwóch Natchniony wzrok dyskretny chuch Na twarzach uśmiech się anielił Po paru chwilach jeden z nich Z bogatych widać przeżyć swych Refleksją ze mną się podzielił: Mieliśmy z kumplem piękny dzień Wzięliśmy bełty i w ten cień Do Zoo panie świetna pora I kumpel mówi „popatrz no Jak się ta małpa czochra o" I tak nam zeszło do wieczora Przystanek koło Zoo Ja mieszkam bliskie Koło A kumpel mieszka w Woło minie Wesoło było nam wesoło Wesoło było nam wesoło Wesoło jak w kinie Kumpel to różne wice zna Mówi że Hindus nieźle ma Zawiąże ręcznik koło krzyża I taki wąż jak w Zoo tam Hindusa nie tknie wierz pan nam Bo Hindus jemu nie ubliża Przystanek koło Zoo Przystanek koło Zoo W krąg trawka jak na poło ninie A na przystanku tym wesoło A na przystanku tym wesoło Wesoło jak w kinie A jutro rano trzeba wstać Z ubezpieczalni psia go mać Za dziś zwolnienie trza wyłudzić W pracy jak w klatce będę spał Tylko bym jeszcze napis dał: „Uprasza się nie drażnić ludzi" Przystanek koło Zoo Przystanek koło Zoo Na niebie słońca koło ginie A na przystanku tym wesoło A na przystanku wesoło jak w kinie Przystanek koło Zoo Przystanek koło Zoo W krąg trawka jak na poło ninie A na przystanku tym wesoło Wesoło wesoło jak w kinie