Wróciłem Do Domu
Frosti
3:16Piszę se to w metrze tak jak młody, biedny raper Zrobiłem 2 wstecz i choć trochę wstyd to walczę Bo mam chory łeb, ale też chory charakter I zawsze do końca cisnę, rucham białą flagę Bo nawet jak sam traciłem w to gówno wiarę To z uśmiechem mówiłem kurwa jedziemy dalej Cztery dni pod kołdrą, żeby trzy być w karnawale W stajni żadnej fury i do tego krucho z sianem Pięć lat tu się poszło jebać przez dziwne romanse Czekam na tą, która odczaruje mi Italie Teraz różne miejsca przypominają różne sytuacje I znowu na mieście stygnę, bo miała podobną talię W czasach, jak nosiłem kaszkiet Zrobiliśmy matching tattoo z braszkiem, na lewej łapce Malowaliśmy elewacje, z tym że Nie rewelacyjnie, ale to były osiedlowe akcje Dzieci miasta, zagubione w smogu Lubią zapominać, że dopłaca się za dowóz Znowu nowi ludzie, jeszcze więcej nowych pokus A uczyli nie wsiadać do obcych samochodów Dzieci miasta, zagubione w smogu Lubią zapominać, że dopłaca się za dowóz Znowu nowi ludzie, jeszcze więcej nowych pokus A uczyli nie wsiadać do cudzych samochodów To był dobry chłopak, ale się zagubił Teraz mama daje mu na szamę i na szlugi Chciał wszystkich zakręcić, ale szkoda mi coś mówić Zipuje na squacie, pali cracka w towarzystwie żuli Nie ma, że raz jebniesz albo że dwa razy jebniesz O to chodzi, żeby ktoś z nowych żydów miał pengę Jak kolega sypie i cię zaprasza na after To chce ruchać się z tobą wygrzany, aż nie zaśnie Właśnie, na tym rymie miałem jechać właśnie Ale wziąłem Uber, bo śmierdzę pecyną strasznie Miasto rozjebane, jak w niedziele nos i mindset Jak w sobotę sos i gardziel, kiedy stałeś pod Newonce'm Szybka jazda, Helikopter w Ogniu, Colin McRae Never Broke Again, nie do ruszenia jak azbest Styl wybuchowy jak acne, jak te relacje na zawsze Które przeminęły z wiatrem Dzieci miasta, zagubione w smogu Lubią zapominać, że dopłaca się za dowóz Znowu nowi ludzie, jeszcze więcej nowych pokus A uczyli nie wsiadać do cudzych samochodów Dzieci miasta, zagubione w smogu Lubią zapominać, że dopłaca się za dowóz Znowu nowi ludzie, jeszcze więcej nowych pokus A uczyli nie wsiadać do cudzych samochodów