Paryż-Moskwa 17.15
Obywatel G.C.
5:12I znowu wezwę cię Wysłucham wersji twej Ach lepiej lepiej przyznaj się Ach lepiej lepiej przyznaj się Wyznaj mi winy swe Kieruję lampę w oczy twe I widzę strach I dalej przesłuchuję cię To samo słyszę setny raz W ciemnościach kryję swoją twarz Ciągle Byś nie ujrzała co tam w oczach mam Co w oczach mam Na dnie Jeżeli się przyznasz Pozwolę ci na sen Dziś znowu torturuję cię I robię to plącząc Nie nigdy nie myślałem, że Tak wiele za to Będę płacił Zemdloną unosiłem cię Niosłem cię Niosłem cię Niosłem cię niosłem cię W górę Krwawiącą pocałuję cię Czuję cię W bólu La-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la La-la-la-la-la-la-la-la-la-la Protokół spisałem Postępów w sprawie brak Nowych faktów brak Nowych faktów brak Znów strażnik przyprowadził cię I oddał w moje ręce Już nie potrafię ukryć się I szeptu: kocham ciebie Amnestia nie obejmie mnie Nie nie obejmie mnie Nie nie obejmie mnie Nigdy Tak jak ja obejmuję cię i jak całuję cię Winny La-ta-la-la-la-la-la-la-la-la-la La-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la Przyznaję się do winy Naprawdę kocham cię Aresztujcie mnie Kocham cię Aresztujcie mnie Nie ją - mnie! La-ta-la-la-la-la-la-la-la-la-la La-la-la-la-la-la-la-la-la-la-la Przyznaję się do winy Naprawdę kocham cię Aresztujcie mnie Kocham cię Aresztujcie mnie Kocham cię Aresztujcie mnie Nie ją Kocham cię Aresztujcie mnie Nie ją