Turbulencje
Wowo, Rogal Ddl, Maz-Faz, And Daniel Moro
3:27Dzisiaj jest przy Tobie blisko jutro pryska niczym czar Wczoraj był dla Ciebie bratem teraz został po nim ślad Tak naprawdę chuja warte To nie karty nie loteria sami obieramy drogę Możesz wrogiem być dla kogoś albo skoczyć za nim w ogień A czy skoczy on za Tobą Ilu było sezonowców już ich nie ma gdzieś ich wcięło Wolny ptaszek dzwonił pytał: co tam bracie Oporowo dla każdego Powiedz czemu go już nie ma już nie dzwoni kontakt zerwał Coś słyszałem od chłopaków się wyjebał Jedno słowo wystarczało Kim ja w jego oczach byłem przekonałem się po czasie Gdybym rękę dał za niego to bym głowę stracił raczej Nie ma Ciebie nie ma mnie wszystko prysło nie ma nas Przyszedł czas Jeśli przyjaźń to prawdziwa i do końca już na zawsze Zapomniałeś o mnie teraz pamiętałeś Nie ma Ciebie nie ma mnie wszystko prysło nie ma nas Przyszedł czas Jeśli przyjaźń to prawdziwa i do końca już na zawsze Zapomniałeś o mnie teraz pamiętałeś Krople deszczu roztrzaskują się na szybie Siedzę w tripie a scenariusz tego tekstu pisze życie Ujebany na kredycie ujebany na zeszycie Ale i tak perfekcyjnie wyląduje na tym bicie To jedyne co mi wyszło w tym smutnym życiu Chcesz przewinąć o wszywkach ciężkim przepiciu Od narkotyków tylko se zrysujesz dynie Zamiast zabrać ją w balety było wyjechać na weekend Gdzieś daleko od miejskiego bagna Nawet ładnie wyglądacie jakby spojrzał na Instagram Lecz prywatnie też nie wiem jak Ci pomóc Bo sam jak ćma lecę do miasta neonów Wczoraj ziomuś dzisiaj Wczoraj miłość dzisiaj Wczoraj raper dzisiaj Ta bo nie wjeżdżam gdzie lipa Cienka czerwona linia ta subtelna granica Chyba nawet przegapiłeś moment w którym znika Klasyka i nie wracaj Te momenty gdy za późno na zwyczajne „Przepraszam" Zresztą sam zjebałem tak wiele razy Te wersy ostatnia szansa jebać bohomazy ta Ile razy ile razy ile razy się jeszcze musisz sparzyć