Prośba

Prośba

Krzysztof Daukszewicz

Альбом: 44 X
Длительность: 3:26
Год: 2006
Скачать MP3

Текст песни

A kiedy już odejdę stąd bo kiedyś odejść trzeba
Żegnając lekko ziemię swą zapukam do bram nieba
Grzeszyłem powiem bom jest chłop a chłopu to wypada
I rzuć mi Piotrze słomy snop tak lżej się jest spowiadać

Na dole przeklinałem w głos nieludzkie wręcz stosunki
I ty byś klął gdy pusty trzos i coraz droższe trunki
I coraz droższe trunki

I jeszcze tylko problem mam nieduży to kłopocik
Ty pewnie mego ojca znasz bo wielkiej był dobroci
I Adam Kreczmar Jonasz K na pewno tu przybyli
Bo ich jedynym grzechem to że ciut za dużo pili

Wiec jeśli jesteś równy gość to chciałbym w niebie leżeć
Tam gdzie poeci z ojcem mym mieszkają na kwaterze
Mieszkają na kwaterze

A jeśli nie wiesz gdzie ich dom to myślę że mi wskażesz
Jakiś niewielki rajski bal z anielicami w barze
A przy nim złodziej może stać co kradł gdy musiał przeżyć
I nawet cały wojska pułk bo ściągasz z pól żołnierzy

I ateista, który był na ziemi nic nie warty
Ksiądz proboszcz też niech wpadnie tu i niech przyniesie karty

Jeżeli jednak powiesz
Nie
Innego szukaj domu
To skieruj choć w tę nieba część gdzie nie będzie oszołomów